Łąka kwietna dla pszczół – siejmy łąki kwietne!

Fundacja Łąka

Loft Kulinarny:   Jaki jest główny cel Fundacji Łąka?

Maciej Podyma:   Fundację łąka założyłem w 2014 roku. Jesteśmy pasjonatami, a naszym celem jest ochrona różnorodności biologicznej w miastach. Naszym sposobem na nią jest wprowadzanie do przestrzeni miejskich łąk kwietnych. Łąki to ogromna korzyść dla owadów, dla środowiska i dla mieszkańców miast. Fundacja jako pierwsza zakładała miejskie łąki kwietne na dużą skalę, współpracując z m.in. Warszawą, Krakowem, Wrocławiem i Białymstokiem. Prowadzę doradztwo związane z zakładaniem łąk. Mamy też jako cele edukację przyrodniczą dzieci i dorosłych. Ten drugi osiągamy realizując projekty z firmami, którym zależy na społecznej odpowiedzialności. Do tego prowadzimy badania nad możliwościami łąk kwietnych.

Loft Kulinarny:   Przeprowadziliście badania antysmogowe i okazało się, że Wasze łąki kwietne mają ogromne znaczenie dla poprawy jakości naszego powietrza. Opowiedz proszę więcej o łąkach antysmogowych i prowadzonych badaniach.

Maciej Podyma:  Zaczęliśmy te badania w 2017 r. w Krakowie, gdzie wcześniej założyliśmy 10 ha łąk. To miasto miało wtedy prawie najniższą jakość powietrza w Polsce. Kwiatowe pasy wysiano obok ruchliwych dróg, a Fundacja zbadała, czy mogą ograniczyć zanieczyszczenie powietrza. Eksperyment przeprowadzono metodami stosowanymi wobec drzew. Drzewa są znane z wyłapywania pyłów z powietrza – wychwytują ok. 30 mikrogramów na centymetr kwadratowy próby. Rośliny z naszej mieszanki wyłapały na 1 cm 80 mikrogramów pyłów różnego rodzaju. Mimo że mieszkańcom coraz bardziej zależy na drzewach, ich sadzenie często nie jest możliwe w warunkach miejskich. Dodatkowo założenie antysmogowej łąki kwietnej, której 1 m kw. oczyszcza powietrze równie wydajnie co pięcioletnie drzewo, jest też o wiele tańsze niż wyhodowanie tego samego drzewa w szkółce, oraz utrzymanie go po posadzeniu.

Loft Kulinarny: Fundacja Łąka działa już kilka dobrych lat, co jeszcze dobrego udało się w tym czasie zrobić dla poprawy naszego środowiska?

Maciej Podyma: Mamy na koncie ponad sto zrealizowanych samodzielnie łąk kwietnych od testowych poletek po 100 m kw. po kilkuhektarowe tereny w całości przeznaczone pod dzikie kwiaty. Ponadto nasze nasiona powędrowały w setki innych miejsc. Przeprowadziliśmy dziesiątki warsztatów dla dzieci i dorosłych, współpracowaliśmy z kilkudziesięcioma samorządami. Ale najważniejsze to, że w czasie naszej działalności temat łąk kwietnych w ogóle zaistniał w polskiej świadomości. Gdy zaczynaliśmy było to kilka internetowych wzmianek rocznie, a teraz w sezonie jest o łąkach kwietnych kilkanaście artykułów dziennie.

Loft Kulinarny:  20 maja 2021 obchodzimy Światowy Dzień Pszczół, jak Fundacja Łąka dba o pszczoły?

Maciej Podyma: Ponieważ symbioza owadów zapylających i kwiatów jest nierozerwalna, wszystko co robimy dla dodania w krajobrazie kwiatów służy też owadom. My założyliśmy setki hektarów ukwieconych terenów, a w ślad za nami zrobili to inni. Według przelicznika, który stosują brytyjscy specjaliści od łąk z organizacji Plantlife każde 1,5 hektara łąki kwietnej żywi ok. 100 tys. pszczół. Głównie chodzi o pszczoły dzikie, czyli te, które trudniej chronić i które dostają rykoszetem od niezdrowych praktyk w rolnictwie.

Loft Kulinarny:  Dzięki łąkom kwietnym pomagamy pszczołom, ale przede wszystkim sobie, bo chroniąc pszczoły chronimy nas samych. Jak każdy z nas sam we własnym zakresie może pomóc pszczołom na co dzień?

Maciej Podyma: Siejcie łąki kwietne, które będą przykładem dla innych, a najlepiej wpływajcie na władze swojej miejscowości, aby utrzymywały zieleń w sposób korzystny dla pszczół. To naprawdę ważne, by dawać znać lokalnym decydentom, że pora zmienić nawyk koszenia wszystkiego pod linijkę. Można oczywiście na własnym podwórku zamontować domek dla dzikich pszczół lub skonstruować bezpieczne poidło na lato, ale równie ważne jest zaangażowanie w zmianę systemu.

Dziękuję,

Więcej o Fundacji Łąka znajdziecie na stronie laka.org.pl

Rozmawiała

Diana Dyba

Loft Kulinarny